znalezione w sieci;
Po 15 miesięcznym przeglądzie, Komisja Europejska podjęła ważną decyzję dla producentów nawozów w UE. Zdecydowała o przedłużeniu ceł antydumpingowych na import saletry amonowej z Rosji. Oznacza to, że przez pięć kolejnych lat obowiązywać będą cła w wysokości do 47 euro za tonę saletry amonowej – jednego z najpopularniejszych nawozów stosowanych w Europie.
Komisja Europejska wydała oficjalne rozporządzenie wykonawcze w tej sprawie. To odpowiedź na wniosek złożony w marcu 2013 r. przez Europejskie Stowarzyszenie Producentów Nawozów - Fertilizers Europe. Stowarzyszenie reprezentuje większość unijnych producentów azotanu amonu. Członkiem Fertilizers Europe jest Grupa Azoty, z ramienia której w zarządzie zasiadają Marek Kapłucha i Andrzej Skolmowski – wiceprezesi zarządu Grupy Azoty.
Przez niemal dwa lata prac Komisji wnioskodawcy mocno podkreślali, że w związku z wygaśnięciem środków antydumpingowych istnieje realne prawdopodobieństwo dumpingu, a tym samym wystąpienia szkody dla całego przemysłu unijnego. W ocenie przedstawicieli branży ochrona przed dumpingiem z Rosji jest potrzebna, dopóki kraj ten będzie różnicował ceny gazu, sprzedając surowiec po niskich cenach własnym producentom, a po wysokich cenach producentom w krajach Unii.
Rosja, prowadząc politykę dual-pricing zakładającą różne ceny dla odbiorców krajowych i zagranicznych, wpływa na obniżanie kosztów produkcji nawozów przez rosyjskie firmy. Jesteśmy przeciwni nieuczciwej konkurencji. Aktywnie działamy jeśli chodzi o prawodawstwo unijne. Decyzja o przedłużeniu ceł antydumpingowych jest przede wszystkim odpowiedzialna - powiedział Marek Kapłucha, wiceprezes zarządu Grupy Azoty oraz wiceprezydent Fertilizers Europe.
- Dotyczy ona polskiego przemysłu nawozowego i bezpośrednio Grupy Azoty, która zatrudnia ponad 13,5 tys. pracowników. Jesteśmy bardzo zadowoleni, że nasza argumentacja przekonała Komisję Europejską, aby utrzymać cła na saletrę amonową – dodał Marek Kapłucha.
Wcześniej również Ukraina nałożyła 5-letnie cła na import saletry amonowej z Rosji.
Komentarze