znalezione w sieci;
Według najnowszych danych, dochody na członka rodziny wzrosły w Polsce w latach 2005-2011 o ponad 65 proc. Jednak wciąż jesteśmy jednym z najbiedniejszych społeczeństw w Europie.
Opublikowane w środę dane Eurostatu, urzędu statystycznego Unii Europejskiej, pokazują średnie dochody na członka rodziny w UE i innych państwach Europy w 2011 roku. Mimo wyrównania mediany dochodów według parytetu siły nabywczej (PPS), różnice pomiędzy państwami są przytłaczające. W najbogatszym w UE Luksemburgu dochód na członka rodziny wyniósł ponad siedem razy więcej niż w zamykającej listę Rumunii. Bardzo wysokie dochody mieli też obywatele Norwegii, Szwajcarii oraz Austrii, a z kolei wśród najbiedniejszych państw znalazły się też Łotwa i Bułgaria.
W Polsce mediana dochodów mierzona według parytetu siły nabywczej (czyli w odniesieniu do tego, ile możemy kupić w danym kraju za daną pensję) uplasowała nas w UE na ósmym miejscu od końca (wliczając Chorwację). W przeliczeniu na euro jedna osoba w gospodarstwie domowym miała w 2011 roku do dyspozycji 5025 euro. Luksemburczyk otrzymał w tym czasie 32 538 euro, a najbiedniejszy obywatel UE, Rumun, miał do dyspozycji tylko 2116 euro. Średnia dla obecnych państw UE oraz Chorwacji wyniosła 14 766 euro.
Przy przeliczeniu na euro Polska wybiła się ponad średnią dla 12 „nowych” państw UE, która wyniosła 4745 euro. Zaskakuje przy tym wzrost dochodów w latach 2005-2011. Lider wzrostu, Słowacja, zwiększyła dochody aż o 122 proc., zostawiając resztę państw daleko w tyle. Na drugim miejscu była jednak Polska, ze wzrostem o 72,5 proc.